EN

1.10.1967 Wersja do druku

Teatr Dramatyczny

Gazetka, którą w partyzanckim oddziale redagował Tadeusz Różewicz, nosiła tytuł "Głos z krzaka". A rozmaite krzaki rosły już w naszej literaturze, łącznie z tym płomienistym, zza którego wy­chylał się Bóg, by spojrzeć na krzy­czące o Polskę i zapytać ich o ja­ką krzyczą. I nie należy może się dziwić pierwszym odczytywaczom "Spaghetti i miecza", że trochę ich uwiodła sugestywność tej ostatniej wizji. Nie należy dziwić się bowiem w napisanej przed paru laty kome­dii Różewicza napotykamy pełny niemal rejestr spraw i sytuacji, które by próbę podobnej interpre­tacji uwierzytelniały. Narodowe mi­tologie, bohaterszczyzna, Zaduszki; nieudany heros, chłopek w parcia­nej siermiędze. Chopinowskie ma­zurki, bimber i somnambuliczny pląs a la "Wesele". Odczytywacze sprawy rejestrowa­li, potem dyskretnie - acz z peł­nym szacunkiem wobec osoby au­tora - wyrazili swoją dezaproba­tę. I znów: nie należy się im dzi­wić, rzecz bowiem istotnie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Kultura nr 40

Autor:

Witold Filler

Data:

01.10.1967

Realizacje repertuarowe