EN

20.11.2015 Wersja do druku

Słupsk. Odwilż na linii Nowy Teatr - ratusz

Prezydent Słupska ogłosił wreszcie konkurs na stanowisko dyrektora Nowego Teatru. Poprzedniemu dyrektorowi kontrakt skończył się niemal trzy miesiące temu. Wyłoniony w konkursie dyrektor zacznie pracę najwcześniej w styczniu.

- Chyba więc nas nie zlikwidują - mówi z ulgą jedna z pracownic Nowego Teatru, gdy dowiaduje się, że prezydent Robert Biedroń w końcu ogłosił konkurs na dyrektora tej sceny. W końcu, bo aktorzy i pracownicy teatru czekali na to kilka miesięcy. Prosili władze miasta, zapraszali na spotkania, pisali listy. Zazdrościli kolegom z Teatru Lalki Tęcza, tam zmiana dyrekcji odbyła się szybko i sprawnie. Przede wszystkim - w ogóle się odbyła. *** Z końcem sierpnia z dwóch słupskich teatrów - Tęczy i Nowego - odeszli dotychczasowi dyrektorzy. Zbigniewowi Kułagowskiemu, szefowi NT, skończył się pięcioletni kontrakt. Z funkcji w Tęczy odeszła Małgorzata Kamińska-Sobczyk, która kierowała dziecięcą sceną niemal ćwierć wieku. Gdy wiosną miasto ogłosiło konkurs na dyrektora Tęczy, pracownicy Nowego Teatru liczyli, że i oni wkrótce poznają swojego nowego szefa. Władze miasta w przypadku konkursu na dyrektora sceny lalkowej zadziałały modelowo. Aktorz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Odwilż na linii ratusz - teatr

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Pomorza nr 271

Autor:

Daniel Klusek

Data:

20.11.2015