Trzeba mieć, Droga Małgosiu, naprawdę niezłe samopoczucie, żeby osobę, która napisała, że jest rozczarowana spektaklem Nowego Teatru tak zmieszać z błotem. Osobę, która życzliwie temu teatrowi od początku kibicuje - z listu Mike'a Urbaniaka do scenografki Małgorzaty Szczęśniak.
Droga Małgosiu! Moja idolka, słynąca z ciętego języka i nieprawdopodobnego poczucia humoru Joan Rivers, prowadziła do swojej śmierci prześmiewczy program "Fashion Police". Polegał on na tym, że z grupą stylistów komentowała kreacje największych amerykańskich gwiazd i nie szczędziła im razów. Program cieszył się ogromną popularnością i ci, którzy mieli jakikolwiek dystans do siebie, śmiali się razem z nią, a ci, którzy żadnego dystansu nie mieli - silili się nieustannie na obraźliwe komentarze po adresem Joan, co jeszcze bardziej ją napędzało i nieustająco dziwiło. W jednej ze swoich książek Joan napisała: "Nigdy nie mogłam pojąć tego, że gwiazdy, które zarabiają miliony, latają prywatnymi samolotami do swoich rezydencji o powierzchni kilku hektarów, mogą kupić wszystko i wszystkich, zawracają sobie głowę mną, zwykłą komiczką. To bardzo dużo o nich mówi". Joan oczywiście miała rację. Reakcję na jej wypowiedzi więcej m�