Gabriela Muskała, aktorka łódzkiego Teatru im. Jaracza, kręci film w Lozannie.
To obraz Grega Zglinskiego "Tout un hiver sans feu" ("Cała zima bez ognia"), realizowany przez Cab Production (firma produkowała m.in. "Trzy kolory" Krzysztof Kieślowskiego, filmy Claude Chabrola i Jean-Luc Goddarda. - Gram kossowiankę, Labinotę, która po ucieczce z wojny mieszka w Szwajcarii - mówi Gabriela Muskała. - Czuję wielką odpowiedzialność: to rola pierwszoplanowa. A film kręcony jest po francusku. W przerwie zdjęć aktorka leci na Węgry, być wziąć udział w II Międzynarodowym Festiwalu Monodramów. 5 kwietnia w Egerze pokaże wielokrotnie nagradzaną "Podróż do Buenos Aires" Amanity Muskarii. To pseudonim, pod którym ukryła się wraz z siostrą, Moniką. - Spektakl z Teatru im. Jaracza jest na nim już tradycyjnym gościem - uśmiecha się Wojciech Nowicki, dyrektor artystyczny sceny. - Za pierwszym razem pokazaliśmy "Seks, prochy i rock&roll" w wykonaniu Bronisława Wrocławskiego. W tym roku organizator, pani Sylwia Huszar, zaprosiła "Podróż