- Od ponad stu lat pojawiają się głosy, że rozwój technologii zniszczy publiczność żywego teatru i muzyki odbieranej na żywo. Tymczasem nowoczesna technologia odgrywa zupełnie inną rolę, sprawia, że przedstawienia live stają się znacznie łatwiej dostępne. Ma to ogromny wpływ na demokratyzację sztuki - mówi Nicholas Payne, dyrektor stowarzyszenia Opera Europa, w rozmowie z Jackiem Marczyńskim w Rzeczpospolitej.
Nicholas Payne, dyrektor stowarzyszenia Opera Europa wyjaśnia, czy streaming zmieni sztukę operową. Przez ponad ćwierć wieku Nicholas Payne pracował w rozmaitych brytyjskich teatrach, był dyrektorem londyńskiej Covent Garden i English National Opera. Od 2003 roku kieruje stowarzyszeniem Opera Europa, skupiającym około 160 teatrów i festiwali z 40 krajów. W maju 2015 roku stowarzyszenie stworzyło, korzystając ze wsparcia telewizji Arte, własną platformę operową. Wybrano 15 europejskich teatrów, w tym m.in. La Monnaie, który udostępnił w streamingu "Powder Her Face" Adesa w reżyserii Mariusza Trelińskiego, festiwal w Aix-en-Provence ("Alcina" Haendla), Covent Garden ("Król Roger" Szymanowskiego). My zadebiutujemy na tej platformie 19 listopada prezentacją "Strasznego dworu" Moniuszki. Transmisję poprowadzą Małgorzata Walewska i Wojciech Pszoniak. "Rzeczpospolita": Czy streaming otwiera nowy rozdział w kontaktach publiczności ze sztuką operową?