EN

6.11.2015 Wersja do druku

Od powojennej odbudowy do internetowych transmisji

- Jeśli spojrzymy na minione półwiecze, które rozkłada się niemal równo na dwa 25-lecia, to widzimy dwa odmienne światy, nie tylko politycznie, ale i technologicznie. Teatr Wielki zawsze był jednak znakiem najwyższej jakości - mówi Waldemar Dąbrowski, dyrektor Teatru Wielkiego - Opery Narodowej, w rozmowie z Jackiem Marczyńskim w Rzeczpospolitej.

Dyrektor naczelny Teatru Wielkiego - Opery Narodowej uważa, że losy tej sceny świadczą, jak ważną rolę w kulturze odgrywa ciągłość i tradycja. Otwarcie w 1965 roku Teatru Wielkiego po odbudowie było wydarzeniem niesłychanie celebrowanym przez władze PRL. Waldemar Dąbrowski: Nie operujmy szablonem: czasy PRL, pamiętajmy, że były to lata wciąż naznaczone piętnem wojennym, ogromne połaci Warszawy nadal leżały w gruzach, sam plac Teatralny właściwie nie istniał. I oto w Warszawie, dramatycznie bardziej doświadczonej niż jakiekolwiek inne miasto europejskie, pojawiło się arcydzieło architektoniczne, które fasadą nawiązuje do XIX-wiecznego projektu Corazziego, ale jest wybitną kreacją tamtych czasów. Trzeba oddać hołd takim osobom jak Arnold Szyfman, któremu powierzono misję właściwie niewykonalną, bo on ten teatr zbudował na nowo. Pamiętam, jak przyjechała do nas Tiri Te Kanawa, która śpiewała na najwspanialszych scenach świata, a op

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Od powojennej odbudowy do internetowych transmisji

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita online/5.11

Autor:

Jacek Marczyński

Data:

06.11.2015