EN

6.11.2015 Wersja do druku

Gmach zaplątany w politykę

- Po II wojnie światowej z gmachu Teatru Wielkiego ocalał właściwie tylko fronton Corazziego. Wnętrze przypominało zrujnowane Koloseum. Opera zainicjowała działalność w zniszczonym mieście, właściwie wbrew rozsądkowi, w niewielkiej sali przy ulicy Marszałkowskiej, późniejszej siedzibie Teatru Rozmaitości - mówi Małgorzata Komorowska, muzykolog i badaczka dziejów polskiej kultury muzycznej, w rozmowie z Janem Bończą-Szabłowskim w Rzeczpospolitej.

Autorka książki o dziejach opery w Polsce i Teatru Wielkiego Małgorzata Komorowska opowiada, jak po II wojnie odbudowywano budynek przy placu Teatralnym. Jest pani badaczką życia operowego w Polsce. Małgorzata Komorowska: A Teatr Wielki - Opera Narodowa zaangażował mnie na 2 lata jako eksperta przy digitalizacji swoich archiwaliów. To element ogromnego projektu realizowanego z funduszy unijnych. Chodzi m.in. o uporządkowanie i udostępnienie informacji o przeszłości Teatru i jego dokonaniach. Z tej pracy wynikła moja książka o operze w dziejach Teatru Wielkiego. Pisząc historię najważniejszej sceny operowej w Polsce i jednej z największych w Europie, zwróciła pani uwagę na to, jak silnie ta instytucja wpleciona była w politykę. - Tak było od początku. Zaczynam opowieść od Władysława IV, który w XVII wieku stworzył teatr operowy w Zamku Królewskim, w wieku XVIII August III Sas zbudował Operalnię. W obu przypadkach była to opera włoska. Po

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Gmach zaplątany w politykę

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita online/5.11

Autor:

Jan Bończa-Szabłowski

Data:

06.11.2015