EN

5.11.2015 Wersja do druku

Opowieść o katharsis bez katharsis

- Historia pedofila z Mokradełka jest dla mnie punktem wyjścia do rozważań na temat - nazwijmy to górnolotnie - kondycji współczesnego człowieka, a w szczególności jego umiejętności manipulowania sferą moralną. Czy tylko w Polsce i czy tylko "dzisiaj"? Chyba nie. Takie rzeczy dzieją się na całym świecie i w każdym czasie - mówi reżyser Mikołaj Grabowski przed premierą spektaklu "Mokradełko" wg reportażu Katarzyny Surmiak-Domańskiej, w Teatrze Nowym w Poznaniu.

Rozmowa z Mikołajem Grabowskim, reżyserem spektaklu "Mokradełko" na podstawie reportażu Katarzyny Surmiak-Domańskiej. Premiera - 7 listopada w Teatrze Nowym. Nie po raz pierwszy reżyseruje pan w Poznaniu. Był pan też na początku lat 80. dyrektorem tutejszego Teatru Polskiego. Jak pan wspomina miasto i tamte czasy? - To był pewnie jeden z najtrudniejszych okresów w moim życiu. Proszę się wczuć w sytuację młodego reżysera, który obejmuje pierwszy raz dyrekcję teatru, jest pełen nadziei na ciekawą pracę, wymyśla repertuar, kompletuje zespół aktorski (także spoza Poznania), jest po słowie z najciekawszymi reżyserami swojego pokolenia, cieszy się, że w Polsce "Solidarność" poszerzyła sferę wolności, zaczyna sezon i... po trzech miesiącach następuje stan wojenny! Kurtyna ledwo się podniosła, a już opada. Cisza, pusto, ciemno, godzina milicyjna, teatr przestaje działać. Prowadzimy co prawda próby, ale w nastrojach minorowych, niemal depresyjny

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Mokradełko. Opowieść o katharsis bez katharsis

Źródło:

Materiał nadesłany

kultura.poznan.pl

Autor:

Monika Nawrocka-Leśnik

Data:

05.11.2015

Realizacje repertuarowe