EN

4.11.2015 Wersja do druku

Zbigniew Cybulski - brat łata, SPATiF i Zbyszek Peronowy

Był jedną z najbarwniejszych postaci na Wybrzeżu lat 50. Jego nonszalancki uśmiech, skórzana kurtka, ciemne okulary i niepowtarzalny styl stały się jego znakiem rozpoznawczym i wzorem do naśladowania dla ówczesnych nastolatków. 3 listopada obchodziłby swoje 88 urodziny. Zbigniewa Cybulskiego wspominają aktorzy, którzy pracowali z nim w Teatrze Wybrzeże.

Ślub, prosiak i poezja Leśmiana - Artysta to był wielki i intuicyjny. Poznałem go u Jurka Afanasjewa, gdy przyjechałem z Łodzi na wakacje nad morze. To nie była wielka przyjaźń, ale znaliśmy się na tyle dobrze, że jak zdecydowaliśmy się z Jolantą wziąć ślub w sopockim Urzędzie Stanu Cywilnego, to on z Elżbietą Chwalibóg także się na to zdecydował i razem ten ślub braliśmy, mając tych samych świadków. Potem pojechaliśmy na ich wesele do Chmielna. Jurek Afanasjew wpadł na pomysł, by dać Zbyszkowi w prezencie żywego prosiaka. Tyle, że ten prosiak mi uciekł, musiałem go gonić, a za mną biegł właściciel i wołał "oddaj moja świnia! oddaj moja świnia!". Na co dzień Zbyszek był bardzo serdeczny, ale często też zamyślony, jakby daleki. I chociaż to typ bardzo solidny w pracy, to jednak spóźnialski - odbierałem go jako człowieka, któremu czas nie wiadomo kiedy uciekał, bo znajdował się w jakimś innym świecie. Po "Rękopisie znale

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Brat łata, SPATiF i Zbyszek Peronowy - wspominamy Zbigniewa Cybulskiego

Źródło:

Materiał nadesłany

www.trojmiasto.pl

Autor:

Łukasz Rudziński

Data:

04.11.2015