EN

2.11.2015 Wersja do druku

Emocjałki, czyli jak rozmawiać o uczuciach i nie dać się zwariować

"Emocjałki" Grzegorza Kasdepke w reż. Adama Biernackiego w Teatrze Dramatycznym w Białymstoku. Pisze Anna Kopeć w Kurierze Porannym.

Edukacyjna bajka zakończyła się trudną do opanowania bitwą na poduszki. Na premierowym pokazie bezduszna dziecięca publiczność od naprawdę wartościowej treści wolała bezmyślną zabawę. Dlaczego? Nie od dziś wiadomo, że dzieci to najtrudniejsza widownia. Najbardziej wymagająca, wyczulona na blef, bezwzględna. Najlepszym tego przykładem była publiczność na premierze "Emocjałek" w Teatrze Dramatycznym. Świetne w swojej koncepcji przedstawienie - które powstało na podstawie "Wielkiej księgi uczuć" Grzegorza Kasdepke -dosłownie rozniosły. Jedyne co mogły wynieść z tej wizyty to pyszna, w mniemaniu najmłodszych, zabawa. Bo któż z nas nie chciałby bezkarnie rzucać w dorosłych poduszkami obserwując ich narastającą frustrację i bezsilność? Tym bardziej że rodzice czy opiekunowie nawet nie próbowali uspokoić rozentuzjazmowanych pociech. Nieliczni zaczęli reagować kiedy było już zdecydowanie za późno. Zachowanie dzieci, nierzadko dość ag

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Emocjałki, czyli jak rozmawiać o uczuciach i nie dać się zwariować

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Poranny nr 212

Autor:

Anna Kopeć

Data:

02.11.2015

Realizacje repertuarowe