EN

25.04.1995 Wersja do druku

Nieszczęśnik z Manczy

Historia zna wielu błędnych rycerzy, Achillesa, Tristana, Cyda, sir Lancelota, wreszcie don Kichota, rycerza o smętnym obliczu. W Krakowie jedna z ważniejszych wizyt błędnego rycerza odbyła się przed 20 laty w Teatrze STU. "Donkichoteria" przygotowana w latach 70. przez Krzysztofa Jasińskiego była spektaklem o polskiej inteligencji. Rycerz o smętnym obliczu bojownik i marzyciel w tamtym przedstawieniu konfrontował swe racje m.in z Sancho Pansą - przedstawicielem ludu, polskim chłopem. Wydawać by się mogło, że osią najnowszej inscenizacji "Don Kichota" wyreżyserowanego na Scenie Kameralnej Starego Teatru przez Marka Fiedora stanie się również konflikt artysty i prostego ludu, wręcz ciemnogrodu. Arystokraty ducha i troglodytów. Wskazywać by na to mogła jedna z pierwszych scen spektaklu rozgrywająca się w prostej, chłopskiej izbie. Tu właśnie znajomi Alonsa pragną uleczyć go z szaleństwa, w jakie popadł po lekturze ksiąg o błędnych rycerzach. Gospo

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nieszczęśnik z Manczy

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 97

Autor:

Jan Bończa-Szabłowski

Data:

25.04.1995

Realizacje repertuarowe