Sztuka Antonio Vallejo "Koncert Świętego Owidiusza" nie ma motta, ale mógłby nim być komentarz, którym Paul Klee opatrzył swoją grafikę "Bohater z jednym skrzydłem". Dopisek brzmi: "Mimo że obdarzony przez naturę tylko jednym skrzydłem, sądzi, że jego przeznaczeniem jest latać, i dlatego ginie". "Koncert..." opowiada historię, która zdarzyła się naprawdę. W 1771 roku z inicjatywy Ludwika Valindin powstał zespół niewidomych grajków, występujących na odpustach. Koncerty zamieniały się w błazenadę: groteskowo przebrani ślepcy rozpaczliwie i bez powodzenia naśladowali muzykę, dostarczając licznie gromadzącej się gawiedzi rubasznej uciechy. Inscenizacja "Koncertu..." w Małym jest surowa: pusta scena wysunięta ku widowni, z dwu stron ograniczona czarnymi - jak tło w głębi - kotarami. Niewiele rekwizytów: spełniająca różne funkcje skrzynia, taboret, instrumenty. W tle od czasu do czasu pojawia się pełna harmonii i czaru muzyka Corellego - tak
Tytuł oryginalny
DAWID I GOLIAT
Źródło:
Materiał nadesłany