EN

1.09.2012 Wersja do druku

Samotność w lustrze (fragm.)

Bodajże najbardziej wstrząsającym studium samotności w polskim teatrze ostat­nich lat jest "Persona. Marilyn" (2009) w re­żyserii Krystiana Lupy. Lupa snuje fantazję na temat owianych tajemnicą ostatnich dni życia Marilyn Monroe, kiedy to gwiazda niespodziewanie zniknęła z planu kręcone­go filmu. Marilyn (Sandra Korzeniak) ucie­ka od otaczających ją ludzi do opustosza­łego loftu. Pozornie pragnie być sama - w czym przeszkadzają jej nachodzący ją kolejni goście: zaprzyjaźniony fotograf, psychoanalityk, przyjaciółka-mentorka, dziwaczny wielbiciel. W istocie jednak pra­gnie przełamać osaczającą ją pośród tłumu samotność, "bycie obok" zamienić w "by­cie z" - i dotyczy to tyleż innych ludzi, ile jej samej, gdyż już dawno utraciła kontakt ze swoją najgłębszą istotą, swoją personą. Przez pierwsze kilka scen spektaklu mamy do czynienia z klasyczną sytuacją teatralnego voyeuryzmu: podglądamy półna­gą aktorkę, która wyleguje się w bar

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Samotność w lustrze (fragm.)

Źródło:

Materiał nadesłany

Dialog nr 9

Autor:

Anna R.Burzyńska

Data:

01.09.2012

Realizacje repertuarowe