EN

9.10.2015 Wersja do druku

Na rozstaju dróg

Teatr Staniewskiego od teatru dramatycznego i całej serii współczesnych przedstawień odnoszących się do sprawy Jedwabnego czy katastrofy smoleńskiej różni się tylko formą, stylem, techniką - całkowicie niepodrabialnymi - pisze Michał Mizera w miesięczniku Teatr.

Ośrodek Praktyk Teatralnych "Gardzienice" to w istocie dzieło życia Włodzimierza Staniewskiego, o czym jeszcze długo będzie przypominać masywna brama wjazdowa z inicjałami VS, która stanęła na granicy wskrzeszonego z ruin kompleksu pałacowo-parkowego. Instytucja założona w 1977 roku trwa i rozwija się mimo licznych perturbacji i zakrętów powodowanych przez kolejne przyjścia i odejścia uczestników następnych "konstelacji", zmiany sytuacji prawnej czy finansowej. W związku z niedawno zakończoną (na jesieni 2013) odbudową zabudowań kompleksu gardzienickiego sytuacja zespołu i samego Staniewskiego wyraźnie się zmieniła, a raczej: wciąż się zmienia, co miałem możliwość obserwować z bliska przez kilkanaście miesięcy jako pracownik Ośrodka. Zachęcony przez redakcję "Teatru", a także przez samego założyciela Gardzienic, chciałbym zdać relację z tych obserwacji. Nie ulega wątpliwości, że radykalna zmiana infrastruktury Gardzienic postawiła z

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Na rozstaju dróg

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 9 online

Autor:

Michał Mizera

Data:

09.10.2015