EN

2.10.2015 Wersja do druku

W tym roku Boże Narodzenie świętujemy w październiku

- Nie chciałem sztampowego podejścia do tego tytułu, chociaż nie zabraknie w nim elementów tradycyjnych. Ci, którzy widzieli "Rusałkę", nie będą pewnie zdziwieni, że również w "Dziadku do orzechów" pojawią się akcenty bydgoskie. Nie zabraknie też czarów i magii. Pomoże w tym z pewnością poruszająca wyobraźnię muzyka. Uwielbiam ilustracje Jana Marcina Szancera i można powiedzieć, że w jakiś sposób mnie zainspirowały - rozmowa z Mariuszem Napierałą, scenografem najnowszej premiery Opery Nova - "Dziadek do orzechów".

Rozmowa z Mariuszem Napierałą scenografem najnowszej premiery Opery Nova - "Dziadek do orzechów": Premiera "Dziadka do orzechów" za niespełna miesiąc? Są nerwy? - W jakimś stopniu już są. To wymagająca produkcja. "Dziadek do orzechów" to przecież jeden z bardziej znanych tytułów. Wymagająca jest też z innego powodu. Scenografia pod względem gabarytowym jest jedną z większych, jaką do tej pory projektowałem. Składa się na nią duża liczba elementów dekoracji oraz rekwizytów: 5 odsłon. Techniczne niespodzianki zdarzają się co prawda nieczęsto, ale zawsze trzeba trzymać rękę na pulsie. Wiadomo, że jak elementem scenografii jest krzesło, to może się najwyżej złamać. A im więcej rzeczy na scenie, tym prawdopodobieństwo się zwiększa. O tym tytule mówiło się już w Operze Nova od pewnego czasu.... - Tak, to prawda. Z dyrektorem Maciejem Figasem rozmawialiśmy o "Dziadku do orzechów" już jakiś czas temu. Pierwsze spotkanie odbyło

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

W tym roku Boże Narodzenie świętujemy w październiku

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Pomorska nr 230

Data:

02.10.2015

Realizacje repertuarowe