EN

9.03.2000 Wersja do druku

Klasztor i rewolucja

"Ja chcę pobożnie żyć i heroicznie". Tak arystokratyczna panna Blan­che oznajmia ojcu i bratu swoją decyzję o wstąpieniu do klasztoru. Za chwilę te słowa okażą się niemal przepowiednią i określą los 16 zakonnic. "Dialogi karmelitanek" Francisa Poulenca (światowa prapremiera w 1957 r. w La Scali) trafiły na polską scenę pierwszy raz. Nie ma tu melodyjnych arii, duetów, ani scen ensemblowych. To raczej wielki dramat muzyczny nasycony emocjami, przepojony głęboką refleksją nad wiernością podjętym wyborom, odwagą i świadomością ludzkiej godności. Fabuła oparta została na prawdziwej historii sióstr z Compiégne skazanych na ścięcie wyrokiem trybunału rewolucyjnego i straconych w 1794 r. (Ironią losu jest, że dziewięć dni po tej egzekucji we Francji zakończył się terror). Stereotyp, że operowe libretta to miałka treść - tylko pretekst do zaprezentowania muzyki - nie znajduje tu uzasadnienia. Od pierwszej sceny narasta dramat. Akcja toczy

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Klasztor i rewolucja

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Ilustrowany nr 21401

Autor:

Renata Sas

Data:

09.03.2000

Realizacje repertuarowe