EN

30.03.2000 Wersja do druku

"Dialogi.." w rytm rytuału

"Dialogi karmelitanek" Francisa Poulenca nie są pozycją z operowego kanonu. Ale opory przed współczesne twórczością pokonać warto, zwłaszcza że na scenie Teatru Wielkiego szef muzyczny Tadeusz Kozłowski oraz reżyser i scenograf Krzysztof Kelm przygotowali godne uwagi widowisko, które zebrało już słowa uznania i świetne recenzje. W niedzielę "Premiera z Expressem"! W tej inscenizacji ważną rolę odgrywa ruch sceniczny. Autorką jest ILIANA ALVARADO.

- Jak określiłaby pani to, co oznacza ruch sceniczny? - Choreografia to operowanie i fantazjowanie ruchem w ścisłym związku: muzyką, tematem. Ruch sceniczny zakłada większą swobodę, naturalność. Na początku reżyser zaznaczył oś niby bardzo oczywistego, że karmelitanki, czy w ogóle osoby żyjące w jakiejś regule, w zamkniętych grupach podlegają dyscyplinie i rytuałom. Ponieważ są tak skupione na pewnych czynnościach - każdy gest jest robiony z jakiegoś powodu - w tym jest coś z tańca i teatru. - Akcja toczy się na dwu planach. Życie zakonu pokazane jest np. równolegle z przejmującą sceną śmierci przeoryszy. - Dzieliłyśmy się pracą Dobrosławą Gutek, która zajmowała się ruchem chóru czyli karmelitanek. Precyzyjna końcowa praca przypominała mi drugi akt "Giselle" - to układanie dłoni, spojrzenia. Ogromnie lubię tematy związane z mistycyzmem. Życie takie, jak to w zakonie, ma inny wymiar. "Karmelitanki" to moja pierwsza opera. - Jest

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Dialogi.." w rytm rytuału

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Ilustrowany nr 21419

Autor:

Rozmawiała Renata Sas

Data:

30.03.2000

Realizacje repertuarowe