"Kwartet" Ronalda Harwooda to spektakl, w którym główne role grają cztery wielkie gwiazdy opery po latach spotykające się w domu spokojnej starości. Premiera w Operze Wrocławskiej 10 października.
Z okazji urodzin Verdiego dyrekcja placówki proponuje bohaterom występ w ich popisowym kwartecie z Rigoletta. Wrocławska inscenizacja, przygotowana przez Zbigniewa Lesienia, skupia się właśnie na tym fragmencie. Jest to wyjątkowy spektakl, gdyż po praz pierwszy w historii teatru realizowany jest przez śpiewaków operowych. Kwartet przeznaczony jest dla wielkich osobowości sceny. I taka jest też obsada spektaklu w Operze Wrocławskiej. W roli Gildy zobaczymy Jolantę Żmurko (sopran), w roli Magdaleny Elżbietę Kaczmarzyk-Janczak (mezzosopran), w roli Księcia Mantui Tomasz Janczak (tenor), a w roli Rigoletta Bogusława Szynalskiego (baryton). Wrocławska inscenizacja, przygotowana przez Zbigniewa Lesienia, jest wyjątkowa, gdyż po raz pierwszy w historii teatru realizowana jest nie przez aktorów teatru dramatycznego, lecz przez śpiewaków operowych.