EN

26.09.2015 Wersja do druku

Krzysztof Mieszkowski: Boję się rozjuszonych troglodytów

- Gdybyśmy pracowali w godnych warunkach, nie przyszłoby mi do głowy, żeby startować w wyborach. Ale doszliśmy do ściany - o kulturę trzeba walczyć - z dyrektorem Teatru Polskiego Krzysztofem Mieszkowskim rozmawia Magda Piekarska.

Magda Piekarska: Uciekasz z teatru w politykę? Krzysztof Mieszkowski: - Wręcz przeciwnie - jeśli uda mi się zdobyć mandat poselski, zostanę w teatrze. I jednocześnie będę próbował chronić go przed zakusami polityków i starać się o lepsze warunki dla ludzi kultury. Chcę przywrócić rangę ich pracy. Mój krok jest rezultatem walki, która toczy się od dawna. - O co właściwie walczysz? - Chciałbym, żeby kultura stała się równorzędnym z innymi tematem dyskursu politycznego. Decydenci, politycy, urzędnicy, zajęci realizowaniem partykularnych interesów i rozwiązywaniem doraźnych problemów, zapominają o tym, że to kultura i edukacja warunkują rozwój państwa, jednocześnie kształtując jego tożsamość. Trudno mi pogodzić się z tym, że zwłaszcza na poziomie lokalnym rola i znaczenie instytucji kultury jest stale marginalizowana. Niedofinansowanie, pobłażliwe traktowanie artystów przez urzędników, nierzadkie próby cenzurowania ich pracy, ignor

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Boję się rozjuszonych troglodytów

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Wrocław nr 224/25.09.15

Autor:

Magda Piekarska

Data:

26.09.2015