EN

23.09.2015 Wersja do druku

Schab wyborczy i kara. Lis Witalis

"Szelmostwa Lisa Witalisa" w Teatrze Logos w Łodzi. Pisze Izabella Adamczewska w Gazecie Wyborczej - Łódź.

Oglądając w małej salce teatru Logos "Szelmostwa Lisa Witalisa", przypomniałam sobie zabawną recenzję Doroty Masłowskiej, która po zmierzeniu się z odważną inscenizacją Łukasza Gajdzisa dla Teatru Polskiego w Bydgoszczy (lis jako Michael Jackson, niedźwiedzie a la ruska mafia, "cytaty muzyczne z Radia Eska") napisała: "Nie prowadzę dziecka do teatru, żeby oglądało w nim telewizję". Spektakl w reżyserii Marka Kasprzyka sytuuje się na antypodach tamtego widowiska. To doskonały przykład tego, jak minimalnymi środkami scenograficznymi, dysponując bardzo ograniczonym budżetem, bez reżyserskich fajerwerków zrobić prawdziwy teatr. Brzechwa powołał do życia bohatera reprezentującego znany każdemu i niepoddający się wpływom czasu typ oszusta, wyzyskiwacza i demagoga. Lis Witalis "był szelmą. Strasznym szelmą", ale - jak to w bajkach (i niestety rzadziej w prawdziwym życiu) bywa - spotkała go za to zasłużona kara. Nie nazbyt okrutna - gdyby tak dykta

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Teatr Logos. "Szelmostwa Lisa Witalisa"

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Łódź online

Autor:

Izabella Adamczewska

Data:

23.09.2015

Realizacje repertuarowe