EN

1.04.1992 Wersja do druku

Wspomnienie

Nic mogę napisać o tym przedstawieniu nie cofając się blisko o 18 lat (to jednak kawał czasu). Czyż zresztą nie sugeruje tego sam autor, a zarazem dostojny jubilat Józef Szajna sięgając powtórnie po "Boską Komedię", której inscenizacja nosząca tytuł "Dante" przyniosła mu światowy rozgłos? W 1974 roku realizacja w Studio była szokiem. Otworzyła przed teatrem nie wykorzystane dotąd przestrzenie. I to już od chwili wejścia do foyer, w którym witały widzów "żywe" rzeźby Charona i Cerbera. Chwilę później ożyją na scenie i przemówią. Wspaniale podzielona przestrzeń sceny i widowni, czytelne symbole krzyża, koła, drabiny. I wreszcie ta doskonała scena, w której śnieżnobiałe dziewice podchodzą do widzów z prośbą-wezwaniem: "umyj ręce". To wtedy rozpłynęła się granica między aktorem a widzem, sceną a widownią, teatrem a życiem. Właśnie ten moment pozostanie już na zawsze w mojej teatralnej pamięci... Dlatego z tak wielkim napięci

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wspomnienie

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita 78

Autor:

Jacek Lutomski

Data:

01.04.1992

Realizacje repertuarowe