EN

17.01.2006 Wersja do druku

Rozkosze sodomskiej Gomory

"Żołnierz królowej Madagaskaru" w reż. Tadeusza Bradeckiego w Teatrze im. Osterwy w Lublinie. Pisze Waldemar Sulisz w Dzienniku Wschodnim.

Choć na premierowym przedstawieniu "Żołnierza królowej Madagaskaru" pierwszy akt mocno się dłużył, brakowało dynamiki i niektóre z postaci były mocno papierowe, to na finał brawom nie było końca. Aktorzy podkręcili tempo i zaczęli bawić się razem z publicznością. Ale od początku. Oto mecenas Saturnin Mazurkiewicz, prezes Lilii Radomskiej, organizacji dbającej o czystość moralną obywateli, wyprawia się z krnąbrnym synem Kaziem do Warszawy. Na dworcu świeżo zbudowanej kolei żegna go cnotliwe grono przestrzegając przed niebezpieczeństwami czyhającymi w "sodomskiej Gomorze". Celem wyprawy podstarzałego adwokata jest kontrakt małżeński z panną Sabiną. W Warszawie trafia do siedliska zepsucia. Czyli za kulisy teatrzyku Arkadia, gdzie ponętna szansonistka Kamilla z rozkoszą popchnie mecenasa do zguby. Mecenas będzie się bronił jak lew, ale nie zdoła zachować bieli swej Lilii Radomskiej. W tym momencie ramotka Tuwima zamienia się w smakowity kaba

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Rozkosze sodomskiej Gomory

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Wschodni nr 13/16.01

Autor:

Waldemar Sulisz

Data:

17.01.2006

Realizacje repertuarowe