EN

15.02.1961 Wersja do druku

Komu radość ze śmietnika?

Żeromski wołał w "Przedwiośniu" o wielką ideę dla Polski, bez której wskrzeszone państwo istnieć nie może. Miał poprzednika. Juliusz Kaden Bandrowski - w latach legionów i "bajecznej kariery" Piłsudskiego pisarz w pełni sił twórczych, pisarz dużego formatu (świetna powieść polityczna i obyczajowa "Łuk") - podejmując w "Generale Barczu" śmiałą próbę zobrazowania pierwszych walk o władzę w odbudowanym w 1918 roku państwie, stanął również w obliczu pytania: co dalej?, spotkał się oko w oko również z podstawowym pytaniem: po co? W jakim celu odbywają się karkołomne boje Piłsudskiego z radykałami niepodległościowymi i wstecznikami nacjonalistycznymi, jaki ostateczny cel przyświecał legionistom, zmagającym się lub paktującym z przeciwnikami po prawej lub lewej stronie ław sejmowych? Spojrzał w oczy przyszłości i... nie znalazł odpowiedzi. A raczej znalazł tylko jedną: żeby drobne codzienne ułatwienia, drobne ułatwienia Tak pisar

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Komu radość ze śmietnika?

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna Ludu nr 45

Autor:

JASZCZ

Data:

15.02.1961

Realizacje repertuarowe