EN

25.02.1961 Wersja do druku

Scena mądrej dyskusji

LIST Z TEATRU Mój Przyjacielu! PAMIĘTAM, był tego dnia trzaskający mróz. Tramwaj po pół godzinie wyrzucił mnie na szosie, przy której nie stały żadne domy i od której przez rozległe pustkowie prowadziła ulica, przypominająca wydeptaną w polu ścieżkę. Mróz zacinał jeszcze mocniej. Wpadłem do teatru dosłownie na ostatni dzwonek. Widownia była już wypełniona. Mój Drogi! Jest w Polsce teatr, do którego warto wybrać się nawet w bardzo mroźny wieczór. Jest w Polsce teatr, który zaledwie przed pięciu laty wyrósł na prawie zupełnej pustyni - wśród rozkopanych ulic, placów, zastępujących niedawne uprawne pola i łąki biedniackiej wsi - a dziś jest teatrem jednym z najambitniejszych, jednym z najbardziej znanych. Jest w Polsce teatr, który rozpoczynając działalność w środowisku ludzi dotychczas w zdecydowanej większości odciętych od jakiejkolwiek kultury teatralnej, stanowiących pod tym względem niemal białą, niezapisana kart�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Scena mądrej dyskusji

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna Mazowiecka nr 49

Autor:

JEREMI

Data:

25.02.1961

Realizacje repertuarowe