EN

5.07.1959 Wersja do druku

Adam skonał na pustyni

Trzecią część "Nieboskiej komedii" otwierają zdania, które są dla mnie jedynym kluczem do tego zagadkowego arcypoematu. "Ktokolwiek jesteś, powiedz mi, w co wierzysz - łatwiej byś życia się pozbył, niż wiarę jaką wynalazł, wzbudził wiarę w sobie. Wstydźcie się, wstydźcie wszyscy mali i wielcy - a mimo was, mimo żeście mierni i nędzni, bez serca i mózgu, świat dąży ku swoim celom rwie za sobą, pędzi przed się, bawi się z wami, przerzuca, odrzuca - walcem świat, się toczy, pary znikają i powstają, wnet zapadając, bo ślisko - bo krwi dużo krew wszędzie - krwi dużo, powiadam wam". Jest w tym zawarta propozycja najnowocześniejszej wersji dramatu. Doskonale znamy parę przesuwającą się w obłąkańczym, beznadziejnym walcu świata: Henryk i Pankracy. Obydwaj należą do coraz liczniejszego gatunku współczesnych intelektualistów. Ale pierwszy jest poetą, drugi politykiem i przywódcą. Pierwszy idzie za głosem wyobraźni i

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Adam skonał na pustyni

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Literackie nr 27

Autor:

Zygmunt Greń

Data:

05.07.1959

Realizacje repertuarowe