EN

4.07.1959 Wersja do druku

Władysław Król albo Polacy

W Nowej Hucie odbyła się niedawno uroczysta premiera. "Geniuszem sierocym" Marii Dąbrowskiej zamyślił tamtejszy Teatr Ludowy uczcić obchody dziesięciolecia miasta. Ta stąd korzyść niewątpliwa, iż wybrani, którym udało się być tego wieczoru na widowni, mieli możność osobiście przyjrzeć się autorce - i zgotować jej gorącą owację, za "Noce i dnie". Bo też "Geniusz sierocy" nie należy do najcelniejszych dzieł Dąbrowskiej. A mówiąc bez grzecznościowych eufemizmów, jakich z okazji swego debiutu teatralnego sporo się jeszcze nasłucha, sędziwa pisarka - "Geniusz sierocy" jest przedsięwzięciem wręcz nieudanym. Trzeba to powiedzieć tym jaśniej, że prasa - wyniósłszy z przedstawienia ton wysokiej retoryki obywatelskiej - uderzać zaczyna w wielki dzwon. Lubi się u nas wieszczów; kogo raz na ten stolec wyniesiono, dostąpił łaski nieskazitelności dla wszystkich swoich dzieł. Buzia świątobliwie w ciup; widz, przez bite trzy godziny kąp

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Władysław Król albo Polacy

Źródło:

Materiał nadesłany

Echo Krakowa nr 154

Autor:

Ludwik Flaszen

Data:

04.07.1959

Realizacje repertuarowe