Oglądają państwo na tych stronach zdjęcia z "Fausta" w inscenizacji JÓZEFA SZAJNY na scenie Teatru Polskiego w Warszawie. Zdjęcia z próby generalnej. Premiera wyznaczona na 7 lipca, na którą mimo rozpoczętego już sezonu urlopowego stawiła się nieomal w komplecie "cała Warszawa" - nie odbyła się. A raczej odbyła się zaledwie w jednej trzeciej. Po pierwszej części, kiedy to Mefisto wsadza Fausta do rakiety i ulatuje w przestrzeń, zapadła ciężka, żelazna kurtyna. Zgodnie z życzeniem inscenizatora. Niestety - nie udało się jej już podnieść z powrotem. Część publiczności nie uwierzyła w awarię mechanizmów podnoszących kurtynę i podejrzewała Szajnę, jeszcze po wyjściu z teatru, o świadome podwyższanie i tak wysokiej temperatury zainteresowania przedstawieniem, o znęcanie się nad publicznością, wręcz o zaplanowanie happeningowej premiery na raty. Sam Szajna, który w związku z "Faustem" krążył przez wiele miesięcy na granicach metaf
Tytuł oryginalny
Premiera, której nie było
Źródło:
Materiał nadesłany
Zwierciadło nr 30