"Lilla Weneda" Juliusza Słowackiego w reż. Michała Zadary w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Pisze Witold Mrozek w Gazecie Wyborczej - Stołecznej.
Michał Zadara wystawia Słowackiego jak kino akcji. Lilia Weneda" to udana premiera w Teatrze Powszechnym. Tytułowa Lilia Weneda (Barbara Wysocka) jest młodą dziewczyną, która podejmuje się misji ratowania ojca, przywódcy plemienia, przed śmiercią ze strony lechickiego okupanta. Przenosimy się w czasy, gdy "pod naporem krzyża i miecza znikała niesamowita Słowiańszczyzna". Reprezentują ją tu Wenedowie, lud żyjący wród drzew, turów, magicznych harf i czarodziejskich wywarów. Słowo "Wenedowie" miało różne znaczenia, lecz od XVIII wieku określano nim Słowian połabskich, których osady sięgały w głąb dzisiejszych Niemiec. Akcja "Lilii Wenedy" z kolei dzieje się nad znanym z lekcji polskiego kujawskim jeziorem Gopło. Michał Zadara przenosi nas więc w świat prapolskiego bratobójczego Drang nach Westen, ekspansji Lechitów na ziemię innych Słowian. W dramacie Słowackiego przeprowadzają mityczny władca plemienia Lech (ten od Czecha