EN

29.08.2015 Wersja do druku

"Lilla", czyli klątwa słowiańska

Michał Zadara nie jest znany z interpretacji politycznie doraźnych, tzw. "drapieżnych spektakli zaangażowanych". Ale jego "Lilla Weneda" z Teatru Powszechnego w Warszawie to już nie XIX-wieczna rekonstrukcja, tylko współcześnie romantyczna opowieść o brutalnych czasach wielkiej wojny.

Dwa plemiona, dostojni przywódcy i cyniczni gracze, krwawa walka o władzę i przejęcie cennych instrumentów usypiających i karmiących lud. Czy może być coś bardziej odpowiadającego specyfice polskiej Historii, a zarazem tak aktualnego w nadwiślańskim kraju zahibernowanym przez gorączkę społeczno-polityczną? Jeśliby odczytywać "Lillę Wenedę" jako diagnozę naszej rzeczywistości, ta niewystawiana w teatrze tragedia Słowackiego okazałaby się niezwykle trafnym materiałem. Michał Zadara nie jest znany z interpretacji politycznie doraźnych, tzw. "drapieżnych spektakli zaangażowanych". Ale jego "Lilla Weneda" z Teatru Powszechnego w Warszawie to już nie XIX-wieczna rekonstrukcja, tylko współcześnie romantyczna opowieść o brutalnych czasach wielkiej wojny. Prasłowiańska historia jest okrutna, ale i niezwykle plastyczna. Umiejscowiona została w bajecznej krainie blisko mitycznego jeziora Gopło. Opowiada o początkach państwa polskiego, kiedy ściera�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Lilla", czyli klątwa słowiańska

Źródło:

Materiał nadesłany

powszechnymokiem.wordpress.com/28.08

Data:

29.08.2015

Realizacje repertuarowe