EN

28.08.2015 Wersja do druku

Legnica. Nowaczyński wg Głomba u Modrzejewskiej

Polityczne intrygi, spiski, chciwość zdobywców, starcie cywilizacji Wschodu i Zachodu - Jacek Głomb przypomina polski triumf w Moskwie na początku XVII wieku i jego tragiczne konsekwencje. Legnicki teatr otwiera nowy sezon sceniczną adaptacją tekstu "Car Samozwaniec, czyli polskie na Moskwie gody" Adolfa Nowaczyńskiego.

Sztukę do tej pory zainscenizowano tylko raz, i to ponad 100 lat temu. Tytułową rolę w Krakowie zagrał wówczas Ludwik Solski. Tym razem adaptacji tekstu podjął się Robert Urbański, który skrócił go do zaledwie jednej piątej oryginału. Usunął rozbudowane dialogi, didaskalia i trzeciorzędne postaci. - Znaleźliśmy dla tej opowieści współczesny kształt, metaforę, zawieszając ją poza czasem - mówi Głomb. - To sztuka, w której tak samo dostaje się Polakom, jak i Rosjanom. Nowaczyński w tym sensie był bezkompromisowy. To nasze polsko-rosyjskie zapętlenie jest dalej aktualne, a tekst napisany dziwnym językiem z początku XX wieku jeszcze to mocniej podkreśla. Akcja dramatu rozgrywa się na przestrzeni jednego roku (1605-1606) i opowiada o autentycznych wydarzeniach, gdy polscy magnaci sięgnęli podstępem po władzę na Kremlu. Osadzili na moskiewskim tronie oszusta podającego się za syna Iwana Groźnego. Dymitr Samozwaniec koronuje się na cara Rosji,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wojna polsko-ruska w Legnicy. Głomb o podbiciu Moskwy

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Wrocław online

Autor:

Dorota Oczak-Stach

Data:

28.08.2015