Tomasz Karolak otworzył teatr w 2010 r., wykładając własne oszczędności. Tłumaczył, że to nie jest biznes, który będzie na niego zarabiał, ale biznes, który sam będzie się finansował.
Bez dużego sponsora scenie grozi zamknięcie. Biznesowi opłaca się kultura, ale to ona musi do niego wyciągnąć rękę - pisze Michalina Szczepańska w Pulsie Biznesu.
- Od pół roku walczymy, ale dłużej nie jesteśmy w stanie - mówi Tomasz Karolak, założyciel i dyrektor artystyczny teatru Imka. Odwołał premiery i spektakle zaplanowane na jesień. Teatr grał będzie jedynie przygotowane na festiwal sponsorowany przez PKO BP. Na roczne funkcjonowanie, już po odliczeniu dochodów z biletów, potrzebuje 3 mln zł. - Podjęliśmy trudne kroki związane z restrukturyzacją zespołu. Robimy wszystko, aby uratować naszą scenę. Niestety, bez pozyskania sponsora nie przetrwamy i skończymy działalność w grudniu - opowiada aktor. Na początku roku stracił głównego sponsora i dłużej nie jest w stanie działać, bo nie chce się zadłużać. Kto nie przedłużył umowy z teatrem? "Klauzula poufności" - odpowiada aktor. Na stronie internetowej poza PKO BP widać dziś Griffin Art Space, Euco i Fenix Group. Przez długi czas figurował tu także PKN Orlen. "Umowa wygasła na rok 2014" - napisało nam biuro prasowe paliwowego koncernu. - Ak