EN

3.02.1963 Wersja do druku

Teatr niech będzie drapieżny

W lipcu ub. roku korzystałem z gościnności "Kierunków", żeby szkicować koncepcję perspektyw rozwojo­wych współczesnej dra­maturgii polskiej. Stawiałem te­zę, że zbliża się punkt kryty­czny w dominacji estetycznej mo­ralitetu i groteski oraz że dro­ga wyjścia z kręgu powtarzających się ujęć ekspresyjnych prowadzi przez nowe poszukiwania realistyczne. Z pozycji zbyt krót­kiego dystansu czasowego trudno byłoby orzec, czy hipoteza taka znajduje potwierdzenie w faktach albo czy była interpretacyjnie myl­na. Toteż w obecnych rozważaniach na temat repertuaru współczesnego teatrów krakowskich będę starał się unikać uogólnień zbyt szerokiej natury, pewne jednak wnioski posta­ram się wyprowadzić po uprzedniej analizie paru aktualnych pozycji dramaturgicznych. Są to wyłącznie jesienne premiery - "Klatka" i "Kondukt" Bohdana Drozdowskiego w Nowej Hucie, "Portret" Jana Pa­wła Gawlika w Rozmaitościach i "Ktoś dzwoni" Henryka

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Teatr niech będzie drapieżny

Źródło:

Materiał nadesłany

"Kierunki" nr 5

Autor:

Lesław Eustachiewicz

Data:

03.02.1963

Realizacje repertuarowe