EN

30.09.1962 Wersja do druku

Wielkie i małe metafory

Teatr Ludowy w Nowej Hucie na rozpoczęcie sezonu 1962/63 sięgnął po sztukę, a raczej po dwie sztuki Bohda­na Drozdowskiego, niegdyś publicysty "Życia Literackiego" a obecnie redak­tora "Współczesności". Drozdowski pi­sze dużo. Chwyta się wszystkiego - li­ryki, powieści, dramatu, reportażu. W katalogach bibliotecznych figurują cztery tomiki jego wierszy: "Jest takie drzewo", "Moja Polska", "Południe i cień", "Skarga do syna". Początki kariery pisarskiej Drozdow­skiego były oszałamiające. Niektóre z jego wierszy dostały się nawet do wypisów szkolnych. Nieczęsto się zdarza, że dostępuje ktoś takiego za­szczytu przed trzydziestką. W Drozdowskim witano polskiego Majakowskiego. Zachłystywano się jego publicystyczną pasją, impulsywnym tem­peramentem, gorączkowością trybu­na, który chce lud prowadzić ku "świetlanej" przyszłości. Później przy­szedł czas refleksji. Umilkły zachwyty, achy, dzieci w szkole przestały się uczyć na pamięć

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wielkie i małe metafory

Źródło:

Materiał nadesłany

"Tygodnik Powszechny" nr 39

Autor:

Bronisław Mamoń

Data:

30.09.1962

Realizacje repertuarowe