EN

29.08.2015 Wersja do druku

Jan Peszek. Aktor orkiestra

- Uprawiam zawód wędrowny, więc odwiedzam w swych podróżach wiele miast. Przywiązanie aktora do jednego miejsca świadczy o tym, że mieszczańskość wkradła się w jego życie. A mnie w zawodzie interesują rzeczy istotne, więc wciąż ich szukam - mówi aktor Jan Peszek.

Rocznik 1944. Fenomenalny, wirtuozerski warsztat. Artysta wiecznie poszukujący szaleńczo miłujący życie i ludzi. "Zawsze narażałem się kolegom, nie wierząc w piękne słowa, że teatr to dom, a aktorzy to wielka, wspaniała rodzina. Przecież każdy z nas biegnie do mety jak ten rasowy koń, zawijając kopytami. I to jest oczywiste, trzeba tytko uważać, żeby w tej pogoni nie zrobić krzywdy drugiemu człowiekowi" - twierdzi Jan Peszek, wybitny i uwielbiany aktor. Jedni mówią o nim: pracoholik, inni - artystyczny szaleniec, a on sam dodaje: jednostka średnio zdrowa psychicznie, co bierze się z mojego szaleńczego, graniczącego z ekstazą, umiłowania życia i ludzi. "Fenomen Jana Peszka można określić trzema słowami: artysta wolny i zupełny. Choć etatowo nałeżał do kilku scen, nie bał się zaistnieć poza instytucjonalnym teatrem czy na wolnym rynku. Od debiutu w 1966 roku ("Kariera Artura Ui" w reżyserii Jakuba Rotbauma) był związany ze scenami Wroc�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jan Peszek. Aktor orkiestra

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski nr 195/22.08

Autor:

Jolanta Ciosek

Data:

29.08.2015

Realizacje repertuarowe