Gdyby Krystyna Tkacz występowała na Broadwayu, zapewne nie tylko byłaby jego gwiazdą, ale już dawno pisano by utwory specjalnie dla niej.
Co można robić w wakacje? Ciężko pracować nad nową rolą... Taki właśnie wariant wypoczynku wybrała Krystyna Tkacz. Co więcej, sprawiło jej to wielką radość. Uczucie podzielały koleżanki: Joanna Żółkowska, Magdalena Zawadzka i Afrodyta Weselak. Wszystkie panie wcielają się w postać Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej na różnych etapach jej życia w spektaklu "Lilka, cud miłości" w reż. Waldemara Śmigasiewicza. Jedyną śpiewającą aktorką w tym spektaklu jest Krystyna Tkacz. Pięknie śpiewa piękne wiersze poetki. Nie tylko utwory Jasnorzewskiej brzmią niezwykle w jej wykonaniu. Również piosenki Edith Piaf, songi Bertolda Brechta oraz Kurta Tucholsky'ego (w 2010 r. ukazał się album "Krystyna Tkacz śpiewa Kurta Tucholsky'ego"). Jeśli dodamy, że gra na klarnecie, perkusji i fortepianie, to mówiąc żartobliwie, na scenie nikt nie jest jej potrzebny. Tomasz Raczek napisał: "Gdyby Krystyna Tkacz występowała na Broadwayu, zapewne nie tylko byłaby j