EN

8.03.2015 Wersja do druku

Materna, Markowski: Listy niewysłane

Polski film dostaje Oscara, Agnieszka Odorowicz wskrzesza polską kinematografię, a Burdel zachowując swój inteligencki sznyt przyciąga masową publiczność. Jak myślisz, czy któraś z tych informacji, bez żadnego "ale", trafi na okładkę? - zastanawia się Grzegorz Markowski w liście do Krzysztofa Materny.

Krzysztof Materna Grzegorzu, ogromną ochotą przystępuję do opisu mojej wielkiej radości i żaden Marian Piłka uznający Oscara dla "Idy" za zmowę przeciwko Polsce nie jest w stanie mi tego popsuć. Oscar dla "Idy" i Pawła Pawlikowskiego, pięć nominacji do Oscara, Srebrny Niedźwiedź dla Małgorzaty Szumowskiej, wielkie uznanie dla operatorów "Idy". Nikt mi nie powie, że to nie jest czas chwały i dumy, ale przede wszystkim powrotu polskiej kinematografii na należne jej miejsce w kinematografii światowej. Do tego dołóżmy uznanie widzów wyrażone 11 milionami sprzedanych biletów na polskie filmy i dbałość odpowiednio wyposażonej ustawowo instytucji o siłę środowiska, a jednocześnie edukację filmową, standard technologiczny małych kin i wychowanie młodych pokoleń przyszłych kinomanów (Filmoteka Szkolna). I tak oto mamy powód do takiej radości, jaką powinni mieć wszyscy kochający kino. Szefowa PISF, pani Agnieszka Odorowicz pracująca konsekwe

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Listy niewysłane

Źródło:

Materiał nadesłany

Newsweek Polska nr 10

Data:

08.03.2015