Rysunki Marty Frej oparte na jej memach z internetu, czyli obrazkach wraz z ironicznymi tekstami, pokaże Bałtycka Galeria Sztuki Współczesnej w Słupsku. Artystka dotyka w swoich pracach głównie kwestii kobiecych w życiu publicznym.
- Wystawa składa się z około 50 memów artystki. To jest dość nietypowa sytuacja, ponieważ pierwotnym źródłem tych prac jest internet, jej profil na Facebooku. Wszystkie rysunki zostały wydrukowane na płótnie i naciągnięte na blejtramie. Dzięki temu memy stają więc czymś w rodzaju obiektów sztuki. To są naprawdę dobre rysunki idące w kierunku malarskości - powiedział PAP kurator wystawy, Ryszard Ziarkiewicz. Jak podkreślił, Frej w swoich memach potrafi bardzo błyskotliwie opisywać otaczającą rzeczywistość. - Ośmiesza, inteligentnie, ironicznie, a czasami złośliwie komentuje różne sytuacje, ale jednocześnie nikogo nie obraża. W zasadzie większość jej memów dotyczy sfery kobiecej w życiu społecznym. W tym sensie jest to z jej strony manifestacja feminizmu. Artystka porusza też jednak bardziej uniwersalne tematy - ocenił Ziarkiewicz. W jednej z prac Frej przedstawia np. idące obok siebie dwie dziewczyny, z których jedna mówi: "