Od pierwszego września znów zacznie działać kawiarenka w Pleciudze. Jest nowy dzierżawca.

Do małej kawiarni Pleciugi można było wejść przez foyer albo z zewnątrz, od strony fontanny. Tu rodzice podczas przerwy w spektaklu kupują dzieciom słodkości, albo sami przy kawie czekają na maluchy wychodzące z przedstawień czy warsztatów. - To miejsce bardzo potrzebne naszym widzom, ale trzeba mieć pomysł, jak ugościć widza, który jest w wieku od 0 do 100 lat - mówi Iwona Zys, kierowniczka administracyjno-gospodarcza Teatru Lalek Pleciuga. Sprawdzają preferencje młodego widza Od września - po czteromiesięcznej przerwie - kawiarnia znów zacznie działać. - Chcemy uprzyjemnić czas widzom Pleciugi - mówi Mikołaj Komór z Corona Group, która wydzierżawiła kawiarenkę. - Będzie nawiązywała do stylu naszych pozostałych lokali, ale też uwzględni specyfikę miejsca. Kontekst jest dla nas ważny. Tak jest też z pozostałymi dwiema kawiarniami, które prowadzimy w Szczecinie. Kawiarnia, którą prowadzimy przy deptaku Kaszubskim obok Kaskady,