Jerzy Trela w tragikomicznej kreacji jednego z największych aktorów szekspirowskich XX wieku, który wciągnięty w spiralę nałogów, romansów i skandali umierał na oczach Hollywood - "Wielki John Barrymore" z Teatru STU otworzy wieczorem Festiwal Szekspirowski.

To jedyne tego typu wydarzenie w Polsce i jedno z największych na świecie, którego celem jest popularyzacja dorobku dramaturga ze Stratfordu. W programie 19. edycji jak co roku znalazły się spektakle z całego świata inspirowane twórczością Williama Szekspira. Uwagę zwracają "Makbet" - pierwsza rosyjska produkcja gwiazdy europejskiego teatru Luka Percevala, który przygląda się sytuacji, gdy w intymne więzi między mężczyzną a kobietą wkrada się władza, jak również "Hamlet" kopenhaskiego Teatru Republique. Oryginalny tekst Szekspira, skondensowany i połączony z utworami bawiącego się stylem wodewilu zespołu The Tiger Lillies, przeistacza się tu w makabryczne pieśni o mrocznych zakamarkach ludzkiej duszy. W ramach festiwalu zostaną zaprezentowane trzy spektakle finałowe Konkursu na Najlepszą Polską Inscenizację Szekspirowską Sezonu. O Złotego Yoricka z "Burzą" [na zdjęciu] w reżyserii Krzysztofa Garbaczewskiego powalczą dwie adaptacje "Króla L