EN

26.11.1993 Wersja do druku

"Mąż i żona" w Powszechnym

""Sztuka ogólnie podobała się, oklaski zbierała częste, a po jej ukończeniu żądano widzieć autora i wymieniano Ciebie. Dowo­dzi to wszystko, jak Twoje płody są tu cenione - donosił Ale­ksandrowi {#au#207}Fredrze{/#} po warszawskiej premierze jego komedii Franciszek Kisieliński. Do poszczególnej opinii o komedii 'Mąż i żona', że jest dobrą, zabawną i dowcipną, to jej tylko wszyscy zarzucają, że jest nadto wolną i ja się obawiam bardzo, aby naszemu ministrowi oświecenia nic przyszła chętka zakazać jej grania". Dziś oczywiście nikomu nie przyjdzie do głowy zakazywać gra­nia "Męża i żony" z powodu śmiałości obyczajowej. Wręcz przeciwnie - właśnie obyczajowość jest w tej sztuce najbardziej anachroniczna. Kogo dziś, w czasach "Nagiego instynktu", mo­że zdziwić miłosny kwadrat, w skład którego wchodzi nobliwe małżeństwo, przyjaciel domu i służąca? Reżyser Krzysztof {#os#694}Zale­ski{/#} biorąc się za inscenizację "Męża i żon

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Mąż i żona" w Powszechnym

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Top nr 48

Data:

26.11.1993

Realizacje repertuarowe