Współczesną wersję opowiadania Bułhakowa w klimacie gender, realizuje w Teatrze Szaniawskiego reżyser Krzysztof Prus.
- Jednym z powodów, może nie najważniejszych, dla których zdecydowałem się robić "Psie serce" jest pewien kompleks, który w sobie noszę. Otóż na ogół mam szczęście do dobrych recenzji, ale zdarzają się także nieprzychylne. Recenzenci zwracają uwagę, że owszem, bardzo dobre aktorstwo, piękna scenografia, wspaniała muzyka, że sztuka zmusza do refleksji, ale niestety jest nieaktualna. Zadałem sobie więc pytanie: co zrobić, żeby sztuka była aktualna? Jakie jest najaktualniejsze pojęcie, najaktualniejsze słowo? Zajrzałem do internetu i dowiedziałem się, że czymś bardzo aktualnym w teatrze jest tematyka gender - powiedział reżyser Krzysztof Prus. Z zapowiedzi reżysera, całkiem poważnie, wynika, że pierwszy spektakl po wakacyjnej przerwie zaproponuje bardzo uwspółcześnione odczytanie klasyka rosyjskiej literatury. Nie tylko o rewolucji i eksperymentach, a może właśnie przede wszystkim o aktualnych rewolucjach kulturowych będzie premierowe prz