EN

9.02.2009 Wersja do druku

Legoland. Ostatnie przedstawienie

To była jedna z najtrudniej­szych, niewdzięcznych w per­cepcji sztuk, jakie pokazano w lubelskim teatrze w ostatnich latach. Są jednak tacy, którzy bardzo chcą zobaczyć spektakl o tragedii młodych w piekle bezdusznego blokowiska. To już ostatnia okazja. "Legoland" Dirka Dobbrowa, w reżyserii Grzegorza Kempińskiego, zo­stanie zagrany na scenie Teatru im. Osterwy w najbliższy czwar­tek po raz ostatni. Dobbrow należy do czołówki młodych niemieckich drama­turgów. Obok "Raju" i "Alina na zachód", "Legoland" należy do tak zwanej "trylogii przed­mieść" tego autora. Sztuka, wy­zuta z wszelkich nadziei, po­dąża nieuchronnie ku samo­unicestwieniu. "Legoland" ma wymiar globalny - budowle jak z dziecinnych klocków lego, które nie są ani domem, ani bez­pieczną przystanią, są wszak wszędzie takie same. "Zabawy" młodych ludzi na dachu wieżowca, który wy­budowała na scenie Osterwy scenografka Bożena Pędziwiatr, naznaczone są rozpaczą i de­strukcją. W

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Legoland. Ostatnie przedstawienie

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Kurier Lubelski nr 33

Autor:

Tamara Gong

Data:

09.02.2009

Realizacje repertuarowe