EN

21.07.2015 Wersja do druku

Szczecin. Recital Sylwii Różyckiej

Sylwia Różycka w hołdzie dla amerykańskiej gwiazdy filmowej śpiewa recital "Marylin Monroe ma głos".

Choć od śmierci piękności z "Pół żartem pół serio" minęło ponad 50 lat, wciąż fascynuje. Także aktorkę Teatru Polskiego Sylwię Różycką. - Na spotkaniach często zgodnie z kontraktem miała się nie odzywać, miała wyglądać. Ja daję jej głos - tłumaczy tytuł programu Różycka. Wybrała wielkie piosenki, które śpiewała jej bohaterka, jak "I wanna be loved by you", ale też takie, które gwiazda na pewno by zaśpiewała, gdyby dano jej te możliwości, bo była niezwykle utalentowana. Ze względu na urodę o Sylwii Różyckiej mówią szczecińska Marylin Monroe. - Warunki warunkami, ale wcale nie tak łatwo wcielić się w tę postać. Miała swoistą mimikę, swoisty sposób chodzenia. Ta rola jest dla mnie fantastyczną zabawą, ale też MM wiele mnie nauczyła, np. że każda z nas jest małą dziewczynką, która potrzebuje dobra, uprzejmości. Początek występu w Sali Iluzjon, w CKE Stara Rzeźnia przy ul. Tadeusza Wendy w niedzielę o godz. 19.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Szczecińska Marylin Monroe. Recital Sylwii Różyckiej

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Szczecin online

Autor:

ep

Data:

21.07.2015