Kim był Witold Wandurski, dowiedzieliśmy się przeszło dziesięć lat temu, gdy z wielu przedstawicieli rewolucyjnego nurtu w kulturze międzywojennej zdjęto anatemę przemilczania i oskarżeń. Wkrótce potem PIW wydał "Wiersze dramaty" Wandurskiego, które, mimo cały dla autora szacunek, nie mogły być uznane za osiągnięcie artystyczne wysokiego pułapu. Autor "Sadzy i złota" napisał kilka użytkowych dramatów, które niczym okazjonalny plakat straciły dziś swą aktualność; stały się co najwyżej dokumentem pewnego typu literatury. Wandurski jest autorem jednego dramatu. "Śmierć na gruszy", bo o tę sztukę tu chodzi, została napisana około 1923 r.; jej prapremiera - w Teatrze im. Słowackiego - odbyła się w 1925 r. Po 40 blisko latach również w Krakowie - czy raczej pod Krakowem, bo w Nowej Hucie - nastąpiło wskrzeszenie "Śmierci na gruszy", która, jak się zdawało, umarła na teatralną niemoc. Teatr Ludowy wystawił ją w radykalnie niewiernej adapta
Tytuł oryginalny
Śmierć na gruszy Wandurskiego
Źródło:
Materiał nadesłany
"Współczesność" nr 13