Wspaniale zaczął się ten sezon teatralny. Po znakomitym {#re#7089}"Ryszardzie III"{/#} i bardzo dobrym {#re#26828}Mrożku{/#} w Teatrze Polskim, równie świetne przedstawienie "Męża i żony" Aleksandra {#au#207}Fredry{/#} na Małej Scenie Teatru Powszechnego im. Zygmunta Hübnera. Bardzo dobrze się stało, że ta premiera wypadła właśnie w Roku Fredrowskim, upamiętniającym dwóchsetletnią rocznicę urodzin wielkiego naszego komediopisarza. Stało się także szczęśliwie, że tak dobre przedstawienie w Roku Fredrowskim zagrano właśnie w Warszawie. Od teatru warszawskiego zaczął się triumfalny pochód Fredry przez sceny polskie. Kilka lat wcześniej w rodzinnym Lwowie odrzucono mu sztukę. I dopiero w Warszawie w 1821 r. dostał się po raz pierwszy na scenę "Panem Geldhabem". Rok następny - rok przełomowego dla literatury polskiej wystąpienia Adama Mickiewicza "Balladami i romansami" - przyniósł, już we Lwowie, właśnie prapremierę "Męża i �
Tytuł oryginalny
Fredro nasz współczesny
Źródło:
Materiał nadesłany
Polska Zbrojna nr 220