Najnowsza premiera Teatru Wybrzeże to komedia Antoniego Słonimskiego "Murzyn warszawski", opowiadająca o żydowskim intelektualiście, który "zachorował" na polskość.
To będzie kolejna niezwykła nowość w repertuarze Teatru Wybrzeże. Zaledwie kilkanaście dni po premierze "Wesołych kumoszek z Windsoru" na scenie elżbietańskiej w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim, zespół największej gdańskiej sceny zaprezentuje swoim widzom spektakl na podstawie zupełnie zapomnianego tekstu Antoniego Słonimskiego, "Murzyn warszawski". Ta realizacja będzie niezwykła już choćby z tego powodu, że będzie to pierwsza powojenna inscenizacja tej komedii, czyli jej powrót na scenę po kilku długich dekadach. Na dodatek najnowsze przedstawienie Wybrzeża będzie miało dwie premiery, wieczór po wieczorze: najpierw na sopockiej Scenie Kameralnej, a dzień później - na Scenie Letniej w Pruszczu Gdańskim. Bardzo popularna w przedwojennej Polsce komedia Słonimskiego, wywołująca wówczas salwy śmiechu, ale także spore kontrowersje i głośne debaty, opowiada w niezwykle przewrotny sposób o narodowościowych fobiach i szowinizmach: oto bohaterem