EN

7.07.2015 Wersja do druku

"Halka" na Haiti

- Ten projekt ma nam pomóc w przemyśleniu wielu rzeczy - np. stereotypu mówiącego o homogeniczności Polski. Pokazujemy, że na drugiej półkuli, na Haiti, jest wioska, której czarni mieszkańcy nazywają samych siebie Polakami - mówią Joanna Malinowska i C. T. Jasper w Dzienniku Opinii.

Jakub Majmurek: W ramach polskiego pawilonu na Biennale w Wenecji przedstawili państwo nagranie wystawienia "Halki" Moniuszki na Haiti. Skąd ten pomysł? Joanna Malinowska: Naszą pierwotną inspiracją był Werner Herzog i jego film "Fitzcarraldo", w którym tytułowy bohater próbuje wystawić operę w środku amazońskiej puszczy, ale mu się to nie udaje. My postanowiliśmy wcielić szalony pomysł Fitzcarraldo w czyn i jednocześnie skonfrontować go z konkretnymi realiami geograficzno-społecznymi (a nie filmową fantazją na temat Nowego Świata). Zależało nam także, by tym kontekście umieścić jakąś polską operę. Jako miejsce akcji wybraliśmy wioskę Cazale, która - jak wierzą miejscowi i odwiedzający ich badacze - zamieszkana jest przez czarnych potomków polskich legionistów, którzy wysłani na Haiti przez Napoleona odmówili walki przeciw powstałemu tam pierwszemu niepodległemu państwu byłych niewolników. Polscy legioniści przyłączyli się do rebel

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Halka" na Haiti Rozmowa

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Opinii z 3.07 online

Autor:

Jakub Majmurek

Data:

07.07.2015