Mój drogi! Koniec sezonu teatralnego to sezon premier. Każdy teatr stara się przed wakacjami - na kilka dni przed letnim urlopem - wystawić jeszcze jedną premierę, spektakl, którym rozpocznie nowy sezon. Jedną z nielicznych, bo w obecnym stanie finansowym teatrów każda premiera to nie tylko ogromny wysiłek artystyczny i organizacyjny, ale i łamigłówka finansowa: skąd wziąć pieniądze na dekoracje, kostiumy, na opłacenie reżyserów, scenografów, choreografów itd. Urzędy wojewódzkie, miejskie wysupłują co mogą z okrojonych budżetów, sponsorzy pozaurzędowi nie kwapią się z finansowaniem instytucji i przedsięwzięć kulturalnych - boć i sejm nie kwapi się z wydaniem sensownej ustawy o ulgach podatkowych dla dotujących przedsięwzięcia kulturalne. Mimo to każdy teatr, nawet operowy, w którym premiera jest szczególnie kosztownym przedsięwzięciem, stara się sezon uwieńczyć premierą. Wrocławska Opera wystąpiła z "Toscą". Nowa
Tytuł oryginalny
Tradycyjna Tosca - Aleksander Tkacz szanuje Pucciniego
Źródło:
Materiał nadesłany
"Odra" nr 7-8