EN

1.06.1994 Wersja do druku

Romeo i Julia

Choć aktorzy Teatru Polskiego z pewnością woleliby grać na własnej scenie przy ul. Zapolskiej, to jednak żadna kon­wencjonalna scena teatralna nie stworzyłaby im takich moż­liwości jak wspaniałe piętnastowieczne, późnogotyckie wnę­trze kościoła Św. Bernarda ze Sieny, w którym mieści się te­raz Muzeum Architektury. Od Sieny niedaleko wszak do We­rony, skąd pochodzą Romeo i Julia, bohaterowie szekspirow­skiej tragedii, którą Teatru Polskiego wyreżyserował ostatnio Tadeusz Bradecki. Dzięki gotyckiej przestrzeni powstaje monumentalny, uskrzydlony powagą tych murów teatr tajemniczy i przejmu­jący. Wymarzona przestrzeń do grania tragedii. W momen­tach kulminacyjnych sklepienie zdaje się delikatnie drgać od organowej muzyki i wokalnych partii solowych budujących niepowtarzalny nastrój. Nie brak oczywiście i szczypty rene­sansowego humoru - wnoszą go dokuczliwi przyjaciele Romea (wśród nich najlepszy Wojciech Kościelniak) i gadatliwa niania Jul

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Romeo i Julia

Źródło:

Materiał nadesłany

Słowo Polskie nr 127

Autor:

Marta Steiner

Data:

01.06.1994

Realizacje repertuarowe