EN

27.06.2015 Wersja do druku

Halina Kwiatkowska: Wokół mnie wciąż musi się coś dziać...

Ta wspaniała krakowska aktorka, pedagog i podróżniczka w kwietniu skończyła 94 lata i wciąż nie traci ciekawości świata. Ma smukłą sylwetkę, zawsze misternie uczesaną fryzurę, ubrana zwykle w beże i brązy, nosi piękne kapelusze, a jej dłonie zdobi piękna biżuteria. Jak na prawdziwą damę przystało, lubi otaczać się rzeczami pięknymi.

Halina Kwiatkowska jest legendą aktorską scen krakowskich i choć od wielu lat na emeryturze, nadal żądna artystycznych wrażeń. Najlepszym dowodem jest udział aktorki przed kilkoma tygodniami w wieczorze wspomnień "Emanacja Rapsodyków", podczas którego wystąpiła z monodramem - wspomnieniem o Karolu Wojtyle. Odwiedziła też Kanadę, dając niemal dwugodzinny występ. I ukończyła jedenastą książkę! Do niedawna wolny czas artystki wypełniały podróże. Egzotyczne, niezwykłe. I pisanie książek, wśród których są wspomnienia o Karolu Wojtyle i sztuka teatralna. Wadowicki debiut Matematyka działalności artystycznej Haliny Kwiatkowskiej wygląda tak: 70 lat w teatrze, 20 lat w kabarecie, 40 lat pracy pedagogicznej w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej. Na własne oczy widziałam, jak w antrakcie przedstawień teatralnych garnęli się do niej z miłymi słowami byli uczniowie pani profesor. Najzagorzalszą wielbicielką jest jednak pewna malarka z Belgi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Halina Kwiatkowska: Wokół mnie wciąż musi się coś dziać...

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski online

Autor:

Jolanta Ciosek

Data:

27.06.2015